Ernesto pisze:
Makaron ,znasz kogoś kto dysponuje służbowym samochodem?
Ja znam kilkanaście osób,z różnych rejonów kraju.
Każdy z nich załatwia prywatne sprawy służbowymi autami.
I każdy z nich robi to wbrew przepisom tak jak przytoczony wcześniej policjant!!!Ernesto pisze:
Poza tym ztą skarbówką to tak nie do końca.Jak US udowodni,że w roku 40 litrów benzyny to był wydatek na cele prywatne,a nie służbowe?
To sprawa skarbówki. To, że nie wiesz jak udowodnić, nie zmienia faktu, że jazda samochodem służbowym w celach nie związanych z wykonywaną pracą lub działalnością gospodarczą nie jest kosztem działalności firmy.
Wracając do policjanta - krawężnika to jego wyjazd do McDonalds'a jest też kosztem mikroskopijnym. Poza tym na to paliwo, które on zużył zrzuciło się kilkanaście milionów podatników a nie tylko ty. Wylicz sobie ile w tym jest twoich pieniędzy. Może 2 lub 3 milionowe części grosza. Za dużo to byś nie pobalował!
Mi chodzi o zasadę: skoro policji nie wolno korzystać z pojazdu sł. do celów prywatnych to także każdemu innemu pracownikowi cywilnemu.
I na zakończenie: czy masz pewność, że policjant użył samochodu służbowego na koszt podatnika? Masz na to dowód? Pamietaj, że policjant może złożyć podanie do komendanta na zgodę na użycie pojazdu służbowego do celów prywatnych i w tym przypadku jeżeli komendant wyrazi zgodę to użytkownik musi pokryć koszty eksploatacji czyli zapłacić za paliwo i amortyzację. Wiem, że to mało prawdopodobne w tym konkretnym przypadku ale jest taka możliwość.