Dobry wieczór (chyba - jest ciemno)

Wczoraj (albo już dzisiaj) okrutnie popiłem. Podszedłem do barku i wysuszyłem ostatnią butelkę wody.
Podszedłem do kranu aby dać upust pragnieniu kraniczanką i …. i susza .

Ludzieeee jak mi się chce pić.

Chyba nawet gdzieś pisali, że nie będzie wody ale sądziłem, że to przymiarki do prima aprilis a oni to tak na serio.

Zna ktoś dobrą metodę na kaca?

Pozdrawiam
Bal Kani

Ząb zupa zębowa dąb pupka dębowa

...

Polecam napicia sie dużej ilości soku z cytryny kapusty kiszonej itp.
Albo parę tabletek witaminy C połknąć:)

woda po kiszonych ogórkach, które trzeba zakisić w sezonie ogórkowym

Czym się strułeś, tym się lecz

Pamiętaj tylko, że kac nieleczony trwa dzień, leczony tydzień.

Ball najlepszą metodą jest łyknąć sobie jednego browarka xD

na kaca najlepsze powietrze z materaca

Wszystkm rozumiejącym stan, w jakim znajduje się istota ludzka po spożyciu wielkiej ilości alkoholu serdecznie dziękuję.

Rozumiem, że znacie te odmienne stany świadomości.

zastosowałem wszystkie sposoby na kaca na raz i jutro i po jutrze pić nie bedę.

Już mi trochę lepiej ale jeszcze lekko szumi do koła las.

Może do pojutrza przejdzie

pozdrawiam

Ball Kani

Mój sprawdzony sposób, to pić bez podkładu nikotynowego. Spożywać trunki na bazie spirytusu. A rano łyknąć gorącego, dobrze przyprawionego rosołku oraz wit.C i magnez.

Na mnie działa rewelacyjnie.

POLECAM zdecydowanie.
Przed poważnym "daniem w czapkę" dokładam jeszcze tabliczkę slodkiej czekolady.
Węglowodany wytrącają się w alkoholu, więc organizm ma z czego oddać.

Zgadzam się z grengo. Chociaż bez fajeczki nie tykam wódeczki. Mimo wszystko jak już mnie dopadnie kac to rano przyprawiony na ostro barszcz i wit. c. Potem leżeć.

kilka metod i każda skutkuje średnio - bo kac to kac.
mimo to barszczyk , pozycja horyzontalna i trochę czasu - to wypróbowane i skuteczne

Ja od jakiegoś czasu testuję metodę, która, jak się okazuje, skutkuje bardzo pozytywnie. Choć znana od wieków, nie zawsze dostrzegana i wystarczająco upowszechniona wśród korzystających z alkoholu. Po prostu nie nadużywam

Bombas ja podobnie ale przyznaje się do tego że pasuje d mnie piosenka z roku 1981

A pewna Pani spod baru
przestała się lekko prowadzić
nie z powdu solidarności
ale z powodu starości

To piosenka chyba Jacka Kaczmarskiego a właściwie jej fragment i do mojego picia pasuje jak ulał