forum.zgorzelec.info
http://forum.zgorzelec.info/

Powrót Zgorzelca na drogowskazy
http://forum.zgorzelec.info/viewtopic.php?f=61&t=3408
Strona 1 z 2

Autor:  kaczor [ 19 lut 2009, 8:56 ]
Tytuł:  Powrót Zgorzelca na drogowskazy

To bardzo fajnie, że na drogowskazach znów będzie Zgorzelec.

Szkoda tylko, że urzędnicy w UM w Zgorzelcu, "przypuszczając zmasowany atak" na kancelarie, znów popisali się niekompetencją. To czego mogą nie wiedzieć mieszkańcy i innych częściach Polski, urzędnicy zgorzeleccy w oficjalnych pismach muszą znać.

Po raz kolejny: od 21 grudnia 2007 roku, ani w Ludwigsdorfie, ani Jędrzychowicach czy Zgorzelcu, :smt021 na całej długości granicy Polski z innymi państwami "należącymi go Schengen", NIE MA PRZEJŚĆ GRANICZNYCH. Przejścia graniczne to miejsca przekraczania granicy pomiędzy państwem "należącym do Schengen" a państwem nie będącym stroną tego porozumienia. :smt021 :smt021

Autor:  tadam [ 19 lut 2009, 9:10 ]
Tytuł:  Re: Powrót Zgorzelca na drogowskazy

kaczor pisze:
ani w Ludwigsdorfie, ani Jędrzychowicach czy Zgorzelcu, :smt021 na całej długości granicy Polski z innymi państwami "należącymi go Schengen", NIE MA PRZEJŚĆ GRANICZNYCH.

są, tylko nie ma kontroli.

Autor:  kaczor [ 19 lut 2009, 11:53 ]
Tytuł:  Re: Powrót Zgorzelca na drogowskazy

Ręce opadają. Polecam lekturę stosownego aktu prawnego, Tytuł I, Artykuł I, Definicje

http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/Lex ... 00A0922(02):PL:PDF :smt026

Polecam też spojrzeć na wykaz przejść granicznych opublikowany na stronie Komendy Głównej Straży Granicznej.

Autor:  tadam [ 19 lut 2009, 12:31 ]
Tytuł:  Re: Powrót Zgorzelca na drogowskazy

kaczor pisze:
Ręce opadają.

dobra, dobra... ty mnie tu ustawami nie strasz!

To co mieli by napisać? "drogowskaz do przyjaznego przekroczenia granicy w Zgorzelcu"? czy "mimo, że granice możesz przekroczyć w pław, my zapraszamy na most w Zgorzelcu"?
"przejście graniczne" zniknęło formalnie ale fizycznie nadal istnieje choćby cała Unia napisała, że go nie ma.

PS.
Język polski też powoli traci wszelkie granice :grin:
na głównej jest taki tekścik: "Nazwa miasta, która nie pojawia się na znakach sprawia wrażenie nieinteresującego."

Autor:  przekorny [ 19 lut 2009, 12:42 ]
Tytuł: 

W strukturze UE pomiędzy państwami które podpisały układ z Schengen rzeczywiście nie ma wewnętrznych przejść granicznych. Są jednak granice państw i miejsca w których się je przekracza.
Potocznie wciąż określane jako przejścia graniczne, nie powinny chyba figurować na drogowskazach i oficjalnych dokumentach.
"Granica państwa"...i już. :roll:

Autor:  tadam [ 19 lut 2009, 13:38 ]
Tytuł: 

jeszcze specjalnie dla kaczora
Rozporządzenie (WE) nr 562/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 15 marca 2006 r.
Cytuj:
[center]Artykuł 22[/center]
Usuwanie przeszkód w ruchu na drogowych przejściach
granicznych na granicach wewnętrznych
.

Państwa Członkowskie usuwają wszelkie przeszkody dla płynności
ruchu przez drogowe przejścia graniczne na granicach wewnętrznych,
w szczególności ograniczenia prędkości, które nie są
oparte wyłącznie na względach bezpieczeństwa drogowego.


no chyba że Unia posługuje się językiem potocznym... no ale jeśli oni mogą to dlaczego nasi urzędnicy zgorzeleccy nie mogli by móc :P

PS.
Unia to bajzel, polecam nie opierać się na tym co mówi Unia bo to przeważnie szkodzi ]:->

Autor:  PiTeK [ 19 lut 2009, 13:43 ]
Tytuł: 

Być może ta "niescisłość" w nazewnictwie wynika z faktu, że działania ku przywróceniu nazwy naszego miasta na drogowskazy zaczęły się zanim weszliśmy do Szengen. Jak raz napisano przejścia graniczne to już się do końca trzymano się tej terminologii.

Autor:  przekorny [ 19 lut 2009, 21:19 ]
Tytuł: 

PiTeK, no tak, wówczas jeszcze nikt nie przypuszczał, że wejdziemy do strefy Schengen. :oops:

Cytuj:
Metoda zastosowana przez obecne władze, które „przypuściły zmasowany atak” na kilka kancelarii, nie wyłączając biura Premiera okazała się skuteczna”.


Cytuj:
- Burmistrz miasta wystosował dwa pisma z prośbą o "podjęcie działań w sprawie właściwego oznakowania drogowskazów na drogach krajowych prowadzących do przejścia granicznego w Ludwigsdorfie (Niemcy)”. (…) adresatami byli Premier Donald Tusk oraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji"

Możesz mi wyjaśnić, dlaczego Rafałek postanowił "popisać" sobie do Premiera, skoro takie sprawy załatwia się na poziomie województwa??

I jeszcze jedno. Czy wiesz kto i kiedy rozpoczął starania o przywrócenie nazwy naszego miasta na tablicach informacyjnych?? Dla ułatwienia dodam, że nie był to obecny burmistrz... :D

To chwalenie się Gronicza załatwieniem sprawy umieszczenia nazwy Zgorzelca na tablicach przypomina nieco sprawę miejskiego stadionu, kiedy to najpierw grobowym głosem obecny burmistrz oskarżał Fiedorowicza o błędy w procedurach przetargowych przy budowie miejskiego stadionu, skutkiem czego miasto ponoć miało zwrócić dotację,... a później z szerokim uśmiechem chwalił się, że "dzięki jego staraniom, sprawę udało się załatwić".

Czy on naprawdę nie może pochwalić się czymś, co rzeczywiście zdołał dla miasta zrobić?? Choćby jakimś drobiazgiem,... bo przecież już teraz wyraźnie widać, że nie można od niego wymagać zrobienia czegoś naprawdę poważnego.

Wciąż i nieustannie tylko ta surowa, nieociosana propaganda... :(

Autor:  makaron [ 19 lut 2009, 23:38 ]
Tytuł: 

tadam kaczor ma rację, nie ma juz przejsć granicznych, istnieja natomiast nadal granice wewnetrzne państw strefy schengen, kóre to mozesz przekraczac w dowolnym miejscu np. kajakiem przezNyse ze Zgorzelca do Goerlitz pod warunkiem ze nie złamiesz prawa zeglugi po wodach wewnetrznych (rzekach i jeziorach). Mozesz [przejsć po moscie kolejowym do Niemiec ale dostaniesz mandat za chodzenie po torach :) natomiast granice przekroczysz legalnie.
W Zgorzelcu nie ma już przejscia granicznego wszystko zostało rozebrane. Ostatnio jechałem przez Ludwigsdorf i też już demontują budy na byłym przejsciu.
Nie ma przejsć granicznym wewnatrz schengen bo nie ma kontroli na granicach wewnetrznych.

Autor:  tadam [ 20 lut 2009, 9:12 ]
Tytuł: 

makaron pisze:
kaczor ma rację, nie ma juz przejsć granicznych, istnieja natomiast nadal granice wewnetrzne państw strefy schengen, kóre to mozesz przekraczac w dowolnym miejscu np. kajakiem przez Nyse

hmmm, ciekawy temat się ni stąd ni zowąd zrobił. Pomijając wszelkie kwestie formalne to dlaczego nie można nazywać miejsca do przekraczania granicy - przejściem granicznym. Kontynuując Twój tok rozumowania, to dowolną rzekę też można przekraczać w dowolnym miejscu jednak miejsce do jej przekraczania nazywa się - mostem. Dodam, że nie chodzi mi o przepisy czy ustawy, choć jak wykazałem UE też posługuje się w swoich dokumentach terminem "przejście graniczne" :P
Ale to taka luźna dywagacja.

Autor:  PiTeK [ 20 lut 2009, 9:50 ]
Tytuł: 

przekorny pisze:
PiTeK, no tak, wówczas jeszcze nikt nie przypuszczał, że wejdziemy do strefy Schengen.

Pewnie tak samo wiedzieli, że wejdziemy do układu z Szengen jak my dziś wiemy, że wejdziemy do strefy euro. Czy z tego powodu np. tegoroczny budżet miasta powinien być podawany w euro?
przekorny pisze:
Możesz mi wyjaśnić, dlaczego Rafałek postanowił "popisać" sobie do Premiera, skoro takie sprawy załatwia się na poziomie województwa??

Zapytaj o to burmistrza.
Jeżeli pytasz o moje zdanie to wydaje mi się, że widział co zdziałał ten który rozpoczął tą sprawę i próbował załatwić ją "na poziomie województwa" ;-)
przekorny pisze:
I jeszcze jedno. Czy wiesz kto i kiedy rozpoczął starania o przywrócenie nazwy naszego miasta na tablicach informacyjnych?? Dla ułatwienia dodam, że nie był to obecny burmistrz...

Szczerze? Nie interesuje mnie to. Zresztą jakie to ma znaczenie. Z różnych powodów nie dał rady tego dokończyć. Ważne, że zostało to sprawnie doprowadzone do końca. Z drugiej strony mógłbym zapytać kto jest odpowiedzialny za to, że Zgorzelec zniknął z tych tablic. Może ten, który zaczął starania o przywrócenie nazwy naszego miasta na drogowskazach :)
przekorny pisze:
To chwalenie się Gronicza załatwieniem sprawy...

Czy Ty aby nie popadłeś w chroniczne maruderstwo? W zasadzie nic Ci nie odpowiada. Jesteś pierwszy w krytykowaniu tego co nie zostało zrobione. Jesteś również pierwszy do tego by wytykać, że coś zrobiono. Co z tego że ktoś tam kiedyś coś zaczął skoro zostawił to niezałatwione. Dlaczego nie krytykujesz tego poprzednika, że nie dał rady tego skończyć. Sprowadzasz wszystko do banału sugerując, że wystarczy „załatwić sprawy na poziomie województwa”. Gdyby tak było to Gronicz nie przejął by rządzenie miastem z niedokończoną obwodnicą, zrujnowanym dworcem PKP, zapuszczonymi parkami czy upadającą spółką MPGK

Autor:  tadam [ 20 lut 2009, 9:54 ]
Tytuł: 

PiTeK pisze:
Nie interesuje mnie to. Zresztą jakie to ma znaczenie. Z różnych powodów nie dał rady tego dokończyć. Ważne, że zostało to sprawnie doprowadzone do końca. Z drugiej strony mógłbym zapytać kto jest odpowiedzialny za to, że Zgorzelec zniknął z tych tablic.

:smt023

Autor:  kaczor [ 20 lut 2009, 11:07 ]
Tytuł: 

makaron pisze:
Nie ma przejsć granicznym wewnatrz schengen bo nie ma kontroli na granicach wewnetrznych.


Dla ścisłości: przejść nie ma, kontrole mogą być (przywrócone czasowo) w ściśle określonych wypadkach.

Pozdro

Autor:  tadam [ 20 lut 2009, 11:22 ]
Tytuł: 

kaczor pisze:
przejść nie ma, kontrole mogą być (przywrócone czasowo) w ściśle określonych wypadkach.

kontrole mogą być przywrócone czasowo w ściśle określonych wypadkach na przejściach granicznych no bo chyba nie na całej długości granicy :grin:

i pytanie do kaczora: w jaki sposób UE chce usuwać przeszkody w ruchu na drogowych przejściach granicznych na granicach wewnętrznych - skoro ich nie ma? Czyżby to był wielki szwindel? :smt111

Chodzi mi o nazwanie pewnego miejsca - jest przełęcz, jest bród (miejsce przekraczania rzeki), jest wąwóz - więc dlaczego nie wolno nazywać miejsca przekraczania granicy państwa - przejściem granicznym.

Autor:  kaczor [ 20 lut 2009, 12:16 ]
Tytuł: 

Nie wiem jak przekonać tadama, ze nie ma racji.

Może tak: miejsce możesz sobie w prywatnej rozmowie nazywać jak chcesz. Formalnie jednak miejsce które chcesz sobie nazwać "przejściem granicznym" nim nie jest. Jest to miejsce połączenia komunikacyjnego między krajami - most, droga, dukt, szlak, kładka dla pieszych itp. I w tym właśnie znaczeniu używa tego pojęcia przytoczony przez Ciebie akt prawny.

I jeszcze jedno. Jak wypadło sprawdzenie wykazu przejść granicznych na stronie Komendy Głównej Straży Granicznej?

Jeżeli to Cię nie przekona, że nie masz racji, to uznam, że nie przyjmujesz żadnych racjonalnych argumentów, tylko już zawsze będziesz trwał w swoim uporze, na zasadzie "nie bo nie".

Temat myslę, należy uznać za wyczerpany. Pozdrawiam

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/