Wszystkie trzy zgorzeleckie urzedy uczestniczą w akcji "Przejrzysta Polska" jednym z zadań jest społodzenie "Kodeksu urzędnika" choć sama idea akcji jest godna pochwały, to jednak ten wynalazek wydaje mi się zbędny, a niektóre zapisy przypominają lojalkę wobec władz. Np. operajac się na magistracie zgorzeleckim :

4. Pracownik publicznie nie wyraża negatywnych opinii co do wykonywanej pracy przez współpracowników .
5. Pracownik publicznie nie wyraża krytycznych opinii w przedmiocie podjętych decyzji przez przełożonego.

Czy nie uważacie, że jest to kolejny martwy, pełen frazesów dokument ?

Dokument ten ma służyć m.in. podkreśleniu, że urzędnik jest potrzebny, chociażby po to aby tworzyć tego typu dokumenty. Ma być równo, karnie i każdy ma znać swoje miejsce w szeregu. Przed gospodarza nie wychodź! W ten sposób może uda się ukryć niekompetencję i zwykłą głupotę.

Taka to teraz w Polsce moda - ISO, kodeksy, zasady ... i co z tego. Nie lepiej to wziąć się do solidnej i uczciwej pracy w poczuciu odpowiedzialności za własne działania. Ciekawe co się poprawiło dzięki tym kodeksom i innym tworom. Obawiam się, że nie wiele albo nic. Przybywa tylko papierków, zza których coraz trudniej dostrzec człowieka i jego problemy.