Marcopollo pisze:
Ja z kolei ze szkoły Sp. nr 3 pamiętam Nowika
z trójki to zapamiętałem najbardziej Kleszcza, jak łapał biegające po korytarzu albo drące się dzieciaki i podciągał je za baczki tak, ze trzeba było na palcach stawać.
a jak przeszedłem do dwójki to się strasznie zdziwiłem, że tam też fizyki uczy Nowik, tyle, ze kobieta, to była zdaje się jego żona, popularnie była nazywana Tabazą :)
z nauczycieli psycholi jakich spotkałem w szkołach do których chodziłem, najbardziej w pamięci mi chyba zostanie Tychol z technikum, ten to dopiero potrafił wpędzić ucznia w stan nerwowy, kto miał z nim chemię ten długo tych lekcji nie zapomni :)
a czekajcie z ciekawostek, pamiętam, ze kiedyś w podstawówce, w ramach chyba prób okiełznania dzieciaków na przerwach wprowadzono obowiązkowe spacerowanie w kółko dwójkami po korytarzu, jak teraz o tym myślę to się nadziwić nie mogę ile można wprowadzić głupich pomysłów w życie - na szczęście z tego pomysłu szybko się wycofano.
Marcopollo pisze:
słynne murki które trzeba bylo przejść w całości spychajac przeciwnika który szedl z przeciwnej strony:)
zawsze się zastanawiałem co ma w sobie ten murek przed Kubusiem, że ile razy szedłem tędy, zawsze musiałem iść po murku a nie po chodniku ;)
pamiętam też plac wysypany żwirem przy szkole nr 3, na któym później zbudowano salę gimnastyczną. odbywały się na nim regularne potyczki jeźdźców "na koniach" ;)
a jeszcze tak mi się przypomniało a propo tych co już ich nie ma... pamiętacie jak w drugiej połowie lat osiemdziesiątych koleś zabił dwie dziewczyny z ogólniaka? chyba się Majda nazywał - to były jego koleżanki, jeżeli dostał wtedy 25 lat to powinien chyba jakoś niedługo na wolność wychodzić. kiedyś mi się wydawało, ze taki wyrok 25 lat to dożywocie, a teraz tak patrzę, że minęło nie wiadomo kiedy...