Gero pisze:
W latach 1984-1989...
To wiele wyjaśnia - jestem nieco starszy
Gero pisze:
Jedynym pociagiem jaki pamietam na Luban byl osobowy o 14:10.
No właśnie - w końcówce lat 80-tych linia na Lubań zaczęła podupadać i ograniczono ilość pociągów. Ty pamiętasz tylko jeden, a ja przynajmniej 3 na dzień. W owym czasie (tak na oko 1982-85) do Węglińca Stonka z piętrusami jeździła co 2 godziny.
I faktycznie chyba na koniec kursowania Frankfurtu nie jeździł on przez Wałbrzych - właśnie ze względu na koszmarne torowisko na odcinku do Lubania. Zresztą stan tych torów nadal jest nieciekawy, a szynobusy (
KLIK KLIK ) zasuwają tam jak szalone
Lato '85 pamiętam z tego, że całe wakacje przesiedziałem nad makietą kolejki w skali N, którą w roku '86 sprzedałem (pozostały mi tylko slajdy robione nocą - żeby oddać klimat).
Potem moja miłość do kolejnictwa podupadła - podobnie jak mój wzrok, który wykluczył mnie z szeregów maszynistów. I może to i lepiej
Ależ zboczyliśmy z tematu...
inzynier pisze:
...trzeba by spytać moich rodziców dlaczego mnie jeszcze wtedy nie chcieli wśród na
Uważaj, bo mogą być niewiele do nas, starsi