Aleksander Pitura pisze:
Zgorzeleckie faux pas, czyli gafy Burmistrza. 6-7-2007
Ogólnie przyjętym zwyczajem na świecie podczas składania kwiatów przez oficjeli jest to, że gość honorowy otrzymuje kwiaty, aby je złożyć pod pomnikiem. Na zaproszenie Burmistrza Miasta Zgorzelec przyjechał Ambasador Grecji w Polsce Pantelis Carcabassis. Podczas składania kwiatów pod tablicą pamiątkową przy Urzędzie Miasta, a także na cmentarzu przy grobach Greków nikt nie wręczył ambasadorowi kwiatów, które mógłby złożyć w hołdzie. (patrz foto w czytaj więcej) Jakie jeszcze błędy zostały popełnione i kto jest za nie odpowiedzialny ? .
[shadow=red]Gafy Aleksandra i nie tylko[/shadow]
,,
Specjaliści od protokołu dyplomatycznego” opublikowali na łamach portalu
www.zgorzelec.info - materiał traktujący o popełnieniu rzekomych faux pas przez burmistrza miasta, podczas wizyty ambasadora Grecji. W przeciwieństwie do autorów tego tekstu, dokonaliśmy szczegółowej analizy zarówno informacji jak i opisywanych wydarzeń.
Wyszło nam co następuje:
Prezentowany materiał od strony dziennikarskiej, to same gafy.
Gafa pierwsza- złamanie zasad obowiązujących w prawie prasowym dotyczących rzetelności dziennikarskiej. W tym wypadku brak wysłuchania argumentów drugiej strony.
Gafa druga – brak rzetelnej wiedzy na temat protokołu dyplomatycznego i co za tym idzie wypisywanie totalnych bzdur.
Chyba nikt nie zaprzeczy, że organizatorem imprezy pod tablicą oraz na cmentarzu, był nie kto inny, jak Dyrektor Festiwalu Piosenki Greckiej.
To on skwapliwie wcielił się w rolę prowadzącego, a zarazem mistrza ceremonii, na którym zgodnie z zapisami protokołu dyplomatycznego dotyczącego organizacji uroczystości publicznej spoczywa rola opracowania scenariusza, oprawy ceremonialnej, wizualnej i medialnej. W zakresie jego obowiązków leży również dogranie wszelkich spraw organizacyjnych.
A zatem wyliczmy kolejne gafy – tym razem od strony organizacyjnej:
Gafa trzecia – kwiaty dla ambasadora z kilkudniowym wyprzedzeniem, za pośrednictwem urzędu lub organizatora załatwia nie gospodarz miasta, ale sekretariat ambasady. Podobnie dzieje się w przypadku rezerwacji hotelu i wyżywienia, za które ambasada uiszcza rachunki. Po za tym, to nie kwiaty są wyrazem hołdu. W tym wypadku pochylenie głowy przez ambasadora oraz słowa skierowane pod adresem zebranych stanowiły wyraz największego szacunku.
Gafa czwarta – mistrz ceremonii winien wiedzieć, że ambasador przybywa na uroczystość ostatni.
Gafa piata – po rozpoczęciu uroczystości, głos w pierwszej kolejności oddaje się ambasadorowi.
Gafa szósta - ambasadora stawia się po prawej stronie burmistrza miasta.
Gafa siódma – organizator uroczystości sam nie złożył kwiatów, choć imprezę organizuje od 10 lat.
Gafa ósma – nie wita się duchowieństwa po wystąpieniach, tylko w trakcie ceremonii powitania.
Gafa dziewiąta – sytuacja z brakiem kwiatów lub chociażby kupnem znicza przez organizatora powtórzyła się pod pomnikiem na cmentarzu komunalnym, choć czynna była kwiaciarnia przy wejściu.
Gafa dziesiąta – ambasador – podobnie jak większość zaproszonych na festiwal gości nie miał gdzie usiąść, ponieważ organizator zapomniał o zabezpieczeniu miejsc siedzących dla VIP-ów.
Podsumowując:
Cała sprawa została celowo rozdmuchana i rozdęta tylko po to, by po raz kolejny dokuczyć burmistrzowi, który ograniczył czasowo festiwal. Trzeba jednak mieć na uwadze fakt, iż nie ograniczył go finansowo. A ponieważ z Ambasady Grecji w Polsce nie dotarł żaden sygnał o rzekomo popełnionym faux pas, istnieją podstawy do stwierdzenia, iż prawdziwie dyplomatycznie, zachował się Ambasador Grecji Pantelis Carcabassis.
Autorowi tekstu oraz jego inicjatorowi zalecam zapoznanie się z podrozdziałem 14.18- ,,
Protokołu Dyplomatycznego”- autorstwa Tomasza Orłowskiego. Może z tej lektury wyciągną Panowie wnioski na przyszłość – w co osobiście, nie bardzo wierzę.