Jednym z najpiękniejszych naszych rodzimych krzewów jest wawrzynek wilczełyko Daphne mezereum, zwiastun wiosny, zakwitający w marcu, a niekiedy już w lutym.
Dzięki uprzejmości autora, Waldemara Beny co jakiś czas, będziemy przybliżać naszym czytelnikom różne ciekawe rzeczy ze świata przyrody. Bohaterem pierwszego wpisu jest warzynek wilczełyko. Zapraszamy.
Krzew ten, dorastający do 1,5 m wysokości, ma różowe kwiaty o silnym zapachu hiacyntów. Bogate w nektar kwiaty zapylane są przez pszczoły, trzmiele i motyle. Właśnie dzięki swoim efektownym kwiatom wawrzynek wilczełyko był niegdyś masowo zrywany do celów dekoracyjnych, stąd w wielu rejonach kraju został on wytępiony.
Objęcie krzewu ochroną prawną miało zapobiec dalszemu niszczeniu. Wawrzynek wilczełyko jest rośliną leczniczą oraz silnie trującą, zawierającą toksyczne związku kumarynowe i mezereinę. Trujące właściwości krzewu, znane już od dawna, znalazły swój wyraz w ludowej nazwie gatunku. W terminologii ludowej określenie „wilczy” stosowano do roślin trujących.
Wawrzynek wilczełyko rośnie w wilgotnych i cienistych lasach. Jego ulubionym siedliskiem są doliny nieuregulowanych potoków leśnych. Na Ziemi Zgorzeleckiej wawrzynek występuje na rozproszonych stanowiskach w okolicach Bogatyni, Zawidowa i Sulikowa. W lasach Puszczy Zgorzeleckiej krzew ten jest skrajnie nieliczny.
Waldemar Bena — Zgorzelczanin jest autorem wielu publikacji i książek historycznych poświęconych Górnym Łużycom, w tym, najbardziej znanej naszym czytelnikom - "Polskie Górne Łużyce”. Waldemar Bena to także wybitny w skali kraju badacz i autor prac naukowych i popularnonaukowych publikacji. Jedną z nich są choćby „Dzieje Puszczy Zgorzelecko-Osiecznickiej”.
Zamieszczone zdjęcia są wykorzystane tylko na potrzeby tego artykułu. Wszelkie prawa do nich posiada autor.
Autor: Waldemar Bena
ZKlaster Dystrybucja - partner cyklu