Roman Walkowiak jest bezrobotnym choć zaoszczędził blisko półtora miliona złotych. Żona Burmistrza Rafała Gronicza, niczym siostra miłosierdzia karmi ludzi za darmo, a radny Marek Wolanin, nie pobiera diety z tytułu bycia radnym – do takich wniosków można dojść po przeanalizowaniu oświadczeń majątkowych naszych samorządowców. Aktualizacja: jak nas poinformował Burmistrz Rafał Gronicz, od zeszłego roku zmieniły się przepisy i nie ma już obowiązku wpisywania dochodów małżonki. Są one w „picie”, który załączony jest do składanego oświadczenia.
Wymienione przykłady to tylko niektóre z „nieścisłości” jakie rzucają się w oczy podczas analizy oświadczeń majątkowych. Z tym, że nie muszą to być nieścisłości ale najprawdziwsza prawda, a wówczas możemy tylko pogratulować: Walkowiakowi zaradności, Wolaninowi skromności, natomiast Burmistrzowi Groniczowi – wspanialej żony (choć i bez tego, jest zapewne wspaniała).
Z drugiej strony, jeżeli są to ewidentne błędy (nieważne czy zamierzone, czy też nie), to wskazują tylko na marny nadzór merytoryczny Przewodniczących Rad, jak i nadzoru prawnego Wojewody. W przypadku Walkowiaka i Wolanina, obaj radni powinni zostać wezwani do uzupełniania lub wyjaśnienia wątpliwości przez Przewodniczących (Żuka i Barczykową), a Burmistrza o to samo powinien zapytać Wojewoda. Wielokrotnie w tym drugim przypadku tak się też dzieje, jednak na BIP-ach nie są już zamieszczane, składane wyjaśnienia.
Nie ma co się oszukiwać, to tylko wybrane przykłady, a takich błędów jest o wiele więcej i zdarzają się w każdy samorządzie. Już niedługo w kolejnym artykule, przedstawimy listę radnych, którzy zanotowali największy wzrost dochodów. Warto tutaj nadmienić, że dochód jednego ze zgorzeleckich radnych wzrósł aż siedmiokrotnie!