Jak informuje zgorzelecki magistrat: dobiegły końca prace przy montażu parkour parku w parku im. Andrzeja Błachańca. To nowa propozycja dla aktywnych i kolejne po skate parku miejsce, które powstało na wniosek zainteresowanych podnoszeniem swojej sprawności mieszkańców.
Zestaw drążków, drabinek i barierek, na których każdy, bez względu na wiek będzie mógł poprawić swoją sprawność i zwinność to kolejny element strefy rekreacji w parku miejskim, gdzie w ubiegłym roku miasto oddało do użytku nowy plac zabaw nazwany przez dzieci Fortem Bolka i Lolka. O urządzenie miejsca zabiegała skutecznie grupa mieszkańców tworząca Inicjatywę na rzecz Parkour Parku w Zgorzelcu.
Parkour park powstał na sąsiadującej z placem zabaw polanie parkowej. Nic dziwnego, że wśród jego użytkowników nie brakuje najmłodszych, którzy chętnie sprawdzają siłę swoich rąk czy umiejętność przemieszczania się po przeszkodach. Dla nieco starszych sympatyków miejskich sportów ekstremalnych: parkouru i freerunningu, urządzenia zainstalowane w parku posłużą do "bezpiecznego" treningu. Nowe urządzenia ucieszą także uprawiających Street Workout (ang. Street – ulica, Workout – trening) i dbających o dobrą kondycję. Dla nich drążki rozmieszczone na różnych wysokościach, poręcze i drabinki to po prostu sposób na poprawę sprawności i sylwetki, a przede wszystkim okazja do spędzenia wolnego czasu na świeżym powietrzu.
Le parkour lub l'art du déplacement (z fr. sztuka przemieszczania się) – pochodząca z Francji forma aktywności fizycznej. Za jego twórcę uznaje się Davida Belle'a. Główną ideą parkour jest pokonywanie w jak najprostszy i najszybszy sposób przeszkód stojących na drodze. Osoba uprawiająca parkour to traceur (rodzaj żeński: traceuse). Często bywa mylony z freerunningiem, który polega na wykonywaniu efektownych i trudnych tricków w czasie pokonywania przeszkód na trasie biegu. Za prekursora freerunningu uważa się Sébastiena Foucana, który odłączył freerunning od parkouru.
Źródło: Renata Burdosz | Urząd Miasta