Hitem tego lata jest barszcz Sosnowskiego i jego niebezpieczny wpływ na ludzi. Jednak nim zaczniemy wszędzie dostrzegać zagrożenie warto wiedzieć, że w naszym kraju występuje kilka odmian barszczu. Najlepsze jest jednak to, że interes z usuwaniem tej niebezpiecznej rodziny robi się na tyle dochodowy, że firmy usuwające ją nie zająkną się ani słowem, że wielokrotnie dochodzi do pomyłki, a pomagają im w tym jeszcze media.
Jak się okazuje nawet w naszych okolicach ponoć pojawił się barszcz Sosnowskiego. Szkoda tylko, że na załączonych zdjęciach widać barszcz zwyczajny, który nie tylko nie jest szkodliwy i niebezpieczny, ale stosowany wręcz jako roślina lecznicza. Temu przypływowi paranoi sprzyjają niestety media, które nagłaśniają każdy takie w większości nietrafiony przypadek, a na zdjęciach prezentują barszcz zwyczajny.
Należy wspomnieć, że w naszym kraju występuje kilka gatunków barszczu. Więcej o nich choćby tutaj, a co do samego barszczu Sosnowskiego warto pamiętać zwłaszcza o tym, że ten dorasta do ogromnych rozmiarów, sięgających kilku metrów, a łodyga jego liścia ma nawet kilkanaście centymetrów średnicy. Więcej o tej niebezpiecznej roślinie tutaj.
Szkoda tylko, że na niewiedzy jednych korzystają inni. Wielokrotnie spanikowani urzędnicy zaalarmowani przez mieszkańców zawiadamiają specjalistyczne firmy, które przyjeżdżają likwidują „niebezpieczną” roślinę i nie zająkując się ani słowem o pomyłce wystawiają rachunek. Łatwe pieniążki tylko żyć nie umierać …