„Wojna jeszcze nigdy nie przyniosła nikomu nic dobrego”

​Każdy kolejny transport do Ukrainy, to nie tylko wyzwanie organizacyjne ale wielkie emocje, bo wiemy dokąd musi trafić i jak wielkie są tam potrzeby. Ostatni, czwartkowy, po blisko miesiącu przygotowań udało się wysłać.

​Każdy kolejny transport do Ukrainy, to nie tylko wyzwanie organizacyjne ale wielkie emocje, bo wiemy dokąd musi trafić i jak wielkie są tam potrzeby. Ostatni, czwartkowy, po blisko miesiącu przygotowań udało się wysłać.

Pierwsze miasto, gdzie trafi pomoc, to Kropywnycki (ponad 1400 km od Zgorzelca) są to rzeczy dla żołnierzy: chemie, ciepłe ubrania, śpiwory, karimaty oraz troszkę jedzenia.

Do miasta pojechały również maskotki pluszaki, które pomogą w zajęciach dla dzieci prowadzonych przez terapeutów, natomiast zebrana karma, koce, kołdry oraz USG (od dr Dysia) zostaną przekazane do schroniska dla zwierząt, gdzie pracownicy nieustanie ratują pozostawione albo zagubione zwierzaki.

Zdecydowanie trudniej jest jednak dotrzeć do Mikołaja (ponad 1500 km od Zgorzelca), miasto miesiąc temu został ostrzelane rosyjskimi rakietami. Tam potrzeby są olbrzymie, do szpitali udało nam się przekazać środki do dezynfekcji, pieluszki, środki czystości, 3 wózki inwalidzkie, ubranka dla niemowlaków.

Trafi tam również specjalistyczny wózek i to Dzięki Pani, która go przekazała nam kiedy prowadziłyśmy jeszcze sklep na Okrzei, w Mikołajowie jest 15-letni sparaliżowany chłopiec, który dzięki wózkowi będzie mógł chociaż na chwilę opuścić swój dom, jego tato jest żołnierzem walczy na froncie.

Tak, to są właśnie te historie i ludzkie tragedie, które nam towarzyszą, kiedy szykujemy kolejny transport, liczy się każda pomoc nawet taka jak podarowana karmy dla zwierząt pracownikom szpitala w Mikołajowie, przygarnęli błąkające się pieski i brakowało im dla nich jedzenia.
Jesteśmy wolontariuszami, mieszkańcami Zgorzelca i Zawidowa, uznaliśmy, że każdy ma swój sposób na pomaganie innym, my wybraliśmy pomoc walczącej Ukrainie uznając, że:

„Życie jest skarbem, którego powinniśmy strzec za wszelką cennę a wojna jest zaprzeczeniem tego twierdzenia.”

Dlatego bardzo dziękujemy za pomoc wszystkim, którzy się do niej włączyli (wcale nie mała grupa) bez ich zaangażowania i wsparcia nie udałoby się.

Podziękowania kierujemy do:

  • Pani dr Elżbieta Frąszczak, Citronex Trans Energy spółka z.o.o Pana dr Mieczysława Dysia,
  • Fundacji WeźPomóż z Wrocławia , Pana Mariusza Skowrońskiego , Pani Wandy Struchowskiej,
  • Pana Andrzeja i Marcina Rygier , Państwa Majer z ulicy Wrzosowej, Pani Eli Kopij,
  • Pani Jolanty Cybulskiej , Pani Jolanty Tułacz,
  • Hipermarketu Carrefour, przyjaciołom z Ukrainy, którzy mieszkają w Zgorzelcu oraz pracownikom z Ukrainy zatrudnionym w Zgorzelcu,
  • Pana Christosa Papamdimitrou, Państwa M.G. Ostafijczuk, Pani Stanisławy Kuzio-Podruckiej.

Kolejny transport szykujemy na przełomie października-listopada, już uzupełniliśmy nasz magazyn dzięki Fundacji WeźPomóż, (głównie chemia) potrzebne są natomiast: ciepłe skarpety, rękawiczki, bielizna termiczna, czapki, batony energetyczne, zupki gorący kubek, chińskie i leki bez recepty p/gorączkowe, bólowe, krople do oczu.

Kontakt: tel 604 51 46 62
mail: dziewczynyzokrzei@wp.pl