Czy mogę prosić o ciszę?

Okres wakacji to czas, w którym pytacie o hałas i co można z nim zrobić. Chodzi o różne hałasy, bo z jednej strony pytacie o sąsiedzkie imprezy, kilkunastogodzinne, uciążliwe remonty, szczekania psa, a z drugiej o imprezy plenerowe takie jak duże koncerty, które słychać w całym mieście.

Okres wakacji to czas, w którym pytacie o hałas i co można z nim zrobić. Chodzi o różne hałasy, bo z jednej strony pytacie o sąsiedzkie imprezy, kilkunastogodzinne, uciążliwe remonty, szczekania psa, a z drugiej o imprezy plenerowe takie jak duże koncerty, które słychać w całym mieście.

​Dziś o hałaśliwych sąsiadach.
​Wpierw chciałabym obalić mit mówiący o tym, że hałasować nie wolno w godzinach 22.00-6.00. Zgodnie z prawem uporczywe, uciążliwe hałasowanie nie jest dopuszczalne również przed 22.00.

​Kiedy jesteś we własnym domu i stale dochodzi do Ciebie dźwięk, który utrudnia Ci funkcjonowanie i wypoczynek, niezależnie od pory dnia masz prawo, aby podjąć konkretne działania.

Oczywiście w pierwszej kolejności warto porozmawiać z sąsiadem i ustalić powód hałasu oraz możliwości jego zmniejszenia. Jeśli sąsiad nie chce się porozumieć, możesz wezwać policję. Zakłócanie spokoju, porządku publicznego czy spoczynku nocnego jest ścigane z urzędu, dlatego policja jest obowiązana, aby po Twoim zgłoszeniu podjąć interwencję. Jeśli interwencja nie przyniesie skutków, to przynajmniej będziesz miał już dowody do dalszej walki. Mam na myśli walkę sądową.

​Reagować można również na jednorazową sąsiedzką imprezę. Jeśli sąsiedzi nie reagują na Twoje prośby zaprzestania hałasu, wezwana na miejsce policja, po potwierdzeniu zgłoszenia może ich ukarać za czyn z art. 51 kw (zakłócanie spokoju, porządku publicznego lub spoczynku nocnego).

Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że zdarzają się różne sytuacje i wyjątkowe okoliczności, choćby zabawy sylwestrowe, urodziny dziecka, imieniny itd. W takich sytuacjach uprzedzenie sąsiadów może zapobiec wielu nieprzyjemnym sytuacjom i do tego namawiam.
​Wracając jednak do tematu regularnego zakłócania spokoju, to - kiedy zawiodły już rozmowy z sąsiadami, nie poskutkowały kary za popełniane wykroczenia, wezwania do zaprzestania hałasowania pozostały bez odpowiedzi, możesz skierować pozew do sądu cywilnego.

Przy czym możliwości są dwie.
​Jedna to powództwo o zaprzestanie dalszego zakłócania spokoju na podstawie art. 144 kc.

​Druga to powództwo o naruszenie dóbr osobistych, za które uznaje się prawo do wypoczynku oraz regeneracji fizycznej i psychicznej każdego, w którym wnosimy o odszkodowanie.

​Na koniec podaję przykłady z orzecznictwa uciążliwego hałasu:

  • notoryczne głośne spotkania towarzyskie czy głośne słuchanie muzyki
  • kilkugodzinne i nieprzerwane ujadanie psa
  • wywoływanie wibracji pracą ciężkiego sprzętu

Należy jednak pamiętać, że są to tylko przykłady i każdorazowo należy przeanalizować konkretną sytuację.

Podstawy prawne: Kodeks cywilny