Sporym zaskoczeniem był dla niemieckiej policji wiek sprawcy kradzieży wartego 15 000 euro busa. Media po zachodniej stronie Nysy zapisały nawet, że polska mafia samochodowa zaczęła zatrudniać seniorów…
W środę wieczorem policjanci z komisariatu w Görlitz złapali podejrzanego o kradzież Sprintera. Busa zatrzymano na Girbigsdorfer Straße. Funkcjonariusze natychmiast zauważyli, że wyłącznik zapłonu został wyrwany, a deska rozdzielcza została rozkręcona i to był koniec podróży 74-letniego Polaka.
Mercedes został zatrzymany i odholowany. Technicy kryminalistyczni zabezpieczyli ślady. Mężczyzna najwyraźniej ukradł samochód wart około 15 000 euro chwilę wcześniej na Bautzener Straße. Powstałe szkody oszacowano wstępnie na około 1500 euro.
Policjanci przeszukali następnie mieszkanie polskiego podejrzanego. Nie znaleziono tam żadnych innych skradzionych przedmiotów. Na wniosek prokuratury w Görlitz podejrzany w czwartek stanął przed sędzią, który nakazał aresztowanie podejrzanego. Funkcjonariusze policji przewieźli 74-latka do zakładu karnego.
Wiek sprawcy wzbudził spore poruszenie w mediach po drugiej stronie Nysy. Radio Lausitz na swoim portalu napisało nawet, że to może przez brak ludzi do "pracy", polska mafia samochodowa zaczęła zatrudniać seniorów…