Chodzi oczywiście o swoiste „nękanie”, jakim są przywrócone kontrole na granicy. Sprawę opisuje Wirtualna Polska.
O utrudnieniach, jakie przeżywają mieszkańcy Zgorzelca (i nie tylko) nie ma co pisać. Zakorkowane miasto, ale kłopoty mają też osoby nie tylko z dojeżdżające do pracy, ale i mieszkające na naszym trójstyku.
Jak się okazało, Jakub Wolinski wynajął adwokata i złożył przeciwko Republice Federalnej Niemiec pozew o naruszenie zapisów Kodeksu Schengen i swobody podróżowania. Sąd w Dreźnie potwierdził, że pozew zostanie rozpatrzony.
Jak komentuje pan Wolinski: dziwi się opieszałości rządów Polski, ale i krajów sąsiednich, które nie reagują na niemieckie utrudnienia. Dobrym przykładem jest sprawa Turowa, gdzie jak wiemy ani strona czeska, ani niemiecka nie miała skrupułów zaskarżyć Polski.
Artykuł dostępny tutaj. Warto przeczytać choćby po to, żeby przekonać się z jakimi problemami podczas kontroli, żeby nie napisać szykanami, spotykał się już pan Jakub.
Przypominamy, że rząd w Berlinie chce przedłużyć kontrole po marcu br.