Jak informowaliśmy w sprawie opuszczenia przez dwie dziewczynki Przedszkola nr 8, wystąpiliśmy do Urządu Miasta, jako organu prowadzącego placówkę w celu zajęcia stanowiska oraz przedstawienie rozwiązań, mających przeciwdziałać podobnym sytuacjom w przyszłości. Publikujemy otrzymaną odpowiedź.
Odpowiadając na pytanie redakcji, informuję, że dyrektorka Przedszkola Publicznego nr 8 niezwłocznie, tj. w dniu zdarzenia, poinformowała o zajściu zastępcę burmistrza oraz naczelniczkę wydziału edukacji, sportu i spraw społecznych, reprezentujących organ prowadzący, którym jest Burmistrz Miasta Zgorzelec.
Burmistrz zapoznał się z informacją następnego dnia rano.
Do zdarzenia doszło po godzinie 15:15, na skutek niefortunnego zbiegu okoliczności, dzięki któremu dwie pięciolatki opuściły salę przedszkolną niezauważone przez nauczycielkę.
Dziewczynki zgłosiły podczas zajęć chęć skorzystania z toalety, do której wchodzi się drzwiami znajdującymi się bezpośrednio w sali. Po opuszczeniu toalety dziewczynki wykorzystały chwilową nieuwagę opiekunki zajętej pracą z dziećmi, które pod jej nadzorem wykonywały prace plastyczne i opuściły salę znajdującymi się tuż obok drzwi od toalety drzwiami na korytarz prowadzący do szatni.
Kilka minut wcześniej, dyżurująca w szatni pomoc przedszkolna, która wpuszcza do budynku rodziców odbierających dzieci, wyszła na chwilę do sali obok, aby zamknąć okna. Dziewczynki dotarły do szatni pod jej nieobecność. Niestety okazało się, że zamontowany w drzwiach wejściowych do przedszkola zamek elektromagnetyczny nie zadziałał, kiedy wcześniej z budynku wychodzili rodzice z dziećmi. Przez niedomknięte drzwi dziewczynki wydostały się z przedszkola i opuściły jego teren.
Nauczycielka, która w tym czasie zakończyła zajęcia z pozostałymi dziećmi, zorientowała się, że na sali brakuje dziewczynek, które wyszły do łazienki. Kiedy okazało się, że dzieci nie ma w łazience, rozpoczęła poszukiwania – najpierw wewnątrz budynku a później, kiedy okazało się, że dyżurnej przez chwilę nie było w szatni a zamek w drzwiach działa wadliwie i drzwi nie zatrzaskują się, poszukiwania przeniosły się także na zewnątrz.
Dzieci zostały zatrzymane w rejonie przejazdu kolejowego przez pracownicę kolei, która zareagowała natychmiast i zawiadomiła policję. Dzieciom nic się nie stało. Po interwencji funkcjonariuszy zostały bezpiecznie przekazane rodzicom i kolejnego dnia wróciły do przedszkola.
Jeszcze tego samego dnia dyrektor przedszkola rozpoczęła czynności wyjaśniające, poinformowała rodziców oraz złożyła wyjaśnienia organowi prowadzącemu. Odbyła też rozmowy z personelem i sporządziła notatki służbowe. Wobec osób odpowiedzialnych zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowe.
Najważniejsze jednak, że w trosce o bezpieczeństwo dzieci i aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości, w przedszkolu wdrożono następujące działania:
Dyrektorka i personel przedszkola zapewniają, że bezpieczeństwo dzieci jest dla nich sprawą najwyższej wagi. Zdarzenie zostało potraktowane z należytą powagą, a jego przebieg i przyczyny dokładnie przeanalizowane.
Dziękujemy wszystkim osobom, które przyczyniły się do szczęśliwego zakończenia tej zdarzenia, w szczególności osobie, która zauważyła dzieci i powiadomiła odpowiednie służby.