Nie każdy Kowalski to Jan Kowalski. Nie każda firma Drog-Bruk, to firma mężczyzny, który zabrał chłopcu czapkę Kamila Majchrzaka podczas US Open.
To, co się stało podczas US Open, chodzi o zabranie młodemu kibicowi czapki podarowanej przez polskiego tenisistę i schowanie jej do torby uśmiechniętej małżonki, widział już niemal cały świat. Wczoraj na X-sie informowano, że skandaliczne zachowanie miało już miliard wyświetleń.
Bardzo szybko ustalono personalia osoby odpowiedzialnej za zabranie czapki, którą okazał się polski przedsiębiorca będący właścicielem firmy, w której nazwie znajduje się zwrot „drog-bruk”. Na mężczyznę wylały się hektolitry hejtu. Czemu patrząc na jego zachowanie trudno się dziwić. Niestety przy tej okazji objawiło się również dyletanctwo wielu użytkowników internetu.
Jak się bowiem okazuje, hejt dotknął też inne polskie firmy, które w nazwie mają zwrot „drog-bruk”, a jedną z nich jest firma ze Zgorzelca. Niestety jak się okazuje, wiele osób decydując się na umieszczenie negatywnej opinii, w której pisze co myśli o polskim „sympatyku” tenisa, czy to w ocenach Google, Facebooka, czy też wysyłając mail, nie zweryfikowało nawet, czy adresatem jest właściwa firma!
Najgorsze jest to, że robią tak nie tylko zwykli internauci. Jak się właśnie dowiedzieliśmy dzisiaj, siedzibę zgorzeleckiej firmy zaczęły odwiedzać zagraniczne media, szukając taniej sensacji. Przecież takie zachowanie zakrawa na skandal! Jak można wybrać się do Polski, chcąc zrobić materiał i nie zweryfikować adresu!
Pokazuje to tylko w jakich czasach żyjemy. Wszystko na szybko, na już, na jedno, dwa kliknięcia. Przez to bardzo łatwo zniszczyć dobre imię firmy, czy człowieka. Nawet niewinnego…