To nie jest dobry okres pod względem kolejowy dla naszego regionu. Najpierw zaniechanie rewitalizacji linii Zgorzelec - Bogatynia, a teraz dalekobieżna inicjatywa PKP Intercity nie dotrze do nas.
Podczas konferencji prasowej PKP Intercity chwali się, że powstała siatka połączeń obsługiwanych nowymi pojazdami hybrydowymi i spalinowymi, która została skonstruowana tak, aby zapewnić dostęp do pociągów dalekobieżnych mieszkańcom małych oraz średnich miast, w tym 14 miejscowościom, do których pociągi pasażerskie od wielu lat nie kursowały.
Niestety jeżeli ktoś liczył, że pojawi się na niej chociaż Węgliniec, może o tym zapomnieć. Najbliżej nas jest Jelenia Góra i Karpacz.
Nowe trasy przez małe i średnie miasta. 35 hybrydowych zespołów trakcyjnych i 22 składy spalinowe będzie obsługiwało następujące trasy:
W każdym nowym hybrydowym zespole trakcyjnym będzie 177 miejsc siedzących (156 w drugiej klasie i 21 w pierwszej). Składy wyposażone będą m.in. w klimatyzację, ergonomiczne fotele, gniazdka elektryczne przy siedzeniach, czy indywidualne oświetlenie. Konstrukcja i design są odpowiedzią na potrzeby różnych grup pasażerów.
Dla osób o ograniczonej mobilności ruchowej i poruszających się na wózkach przewidziana została specjalna strefa zapewniająca więcej przestrzeni i pozwalająca na wygodną podróż. Część dla rodzin z dziećmi wyposażona będzie w stoliki ze stałą planszą do gry oraz schowkiem na kostkę. Wychodząc naprzeciw potrzebom rowerzystów, uwzględnione zostały miejsca stojące na rowery, np. elektryczne. W pojazdach przewidziane są automaty vendingowe, a także przedział drużyny konduktorskiej. Bezpieczeństwo podróżowania zapewni Europejski System Sterowania Pociągiem ETCS.
My niestety musimy obejść się smakiem, chociaż pytanie jednego z użytkowników X-a warto tutaj zacytować:
A gdzie Szczecin - Zielona Góra - Żary - Węgliniec - Lubań - Gryfów Śląski - Jelenia Góra?
Tak wiemy - odcinek od Węglińca do Lubania jest „do kitu” tylko, że nic się z tym nie robi…