Powiat „przegiął”? Nie ma chętnych na przebudowę ulicy Leśnej w Łagowie

Z powodu braku zainteresowanych wykonawców Starostwo musiało unieważnić przetarg na przebudowę drogi powiatowej nr 2389D – ul. Leśna w Łagowie. Pytanie tylko, czy to nie z winy samego powiatu?

Z powodu braku zainteresowanych wykonawców Starostwo musiało unieważnić przetarg na przebudowę drogi powiatowej nr 2389D – ul. Leśna w Łagowie. Pytanie tylko, czy to nie z winy samego powiatu?

Zgodnie z dokumentacją przedmiotem zamówienia było: wykonanie robót budowlanych polegających na przebudowie drogi powiatowej. Długość projektowanego odcinka drogi wynosi 185 mb (od km 0+000,00 do km 0+185,00). Zakres robót obejmuje:

  • ścinkę poboczy wraz z ich uzupełnieniem kruszywem łamanym
  • rozbiórkę istniejącej nawierzchni bitumicznej jezdni
  • rozbiórkę istniejącej podbudowy jezdni z kruszywa łamanego
  • ustawienie obrzeży betonowych
  • ustawienie krawężników betonowych
  • wykonanie nowej konstrukcji jezdni o nawierzchni bitumicznej na podbudowie z kruszywa - wykonanie zjazdów o nawierzchni z kostki betonowej
  • wykonanie jednostronnego chodnika o nawierzchni bitumicznej - uzupełnienie poboczy tłuczniem kamiennym.

Starostwo na to zadanie zarezerwowało kwotę ok. 440 tys. zł. Teraz najciekawsze.

Patrząc na przebieg procedury przetargowej, warto postawić pytanie, czy to nie z winy powiatu nikt nie złożył oferty w tym przetargu? Wyjaśniamy dlaczego.

Podczas przetargu pojawiło się pytanie o termin realizacji zadania. Jak ktoś słusznie zwrócił uwagę, ten był absurdalnie krótki. 1 grudnia otwarcie ofert, a do 10 grudnia (sic!) realizacja zadania!

„Biorąc pod uwagę znaczne zakres prac oraz niekorzystne warunki atmosferyczne, typowe dla okresu zimowego, zwracamy się z pytaniem, czy zamawiający dopuszcza możliwość wydłużenia terminu realizacji zamówienia, tak aby wykonanie prac było możliwe sposób należyty, zachowaniem wymogów jakościowych i technologicznych?”

Co zrobił powiat? Wydłużył termin realizacji do 18 grudnia br. co jak widać, nie było wystarczającym terminem, bo nikt oferty w przetargu nie złożył. Dlatego niedługo się okaże czy powiatowi zależało w ogóle na tej inwestycji? Jeżeli tak, to wkrótce zapewne rozpisany zostanie nowy przetarg, a jeżeli nie, to nie było to nic innego, jak czyszczenie budżetu przed końcem roku z myślą — a może się uda i jakiś „jeleń” pokusi się na te pieniądze…