Młody nastolatek z Zawidowa, który dwa tygodnie temu skończył 18 lat na weekendy ze „zwykłego” chłopaka zmienia się w zawodnika WMMP (Wyścigowe Motocyklowe Mistrzostwa Polski).Mimo tego, że Miłosz dopiero w bieżącym roku zaczął profesjonalnie ściganie, to już ma spore osiągnięcia, zajmuje bowiem 5 miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Polski.
Zawidowianin swoją przygodę z motocyklami rozpoczął bardzo wcześnie, bo już w wieku 6 lat, wtedy też dostał swój pierwszy motor na którym zaczął jeździć. Stopniowo wraz z zwiększeniem swoich umiejętności, wzrastały pojemności jego nowych motocykli. W wieku 15 lat przesiadł się na Suzuki GSX-R 600, aby w dwa lata później wystartować w Mistrzostwach Polski.
Mimo tego, że dopiero w tym roku zaczął się profesjonalnie ścigać to już ma spore osiągnięcia, zajmuje aktualnie 5 miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Polski. Wyścigi odbywają się na Węgrzech, Słowacji i w Polsce (w Poznaniu) i to właśnie dobre występy na Węgrzech oraz Słowacji i w Poznaniu zapewniły mu dobrą, piątą lokatę.
W tym roku do zakończenia cyklu pozostały mu jeszcze tylko dwa wyścigi - we wrześniu na Torze Poznań, oraz treningi Speed Day, organizowane także na tym samym torze, oraz październikowe treningi na Słowackim torze Slovakiaring. Bieżący sezon Miłosz zakończy treningami na przełomie listopada i grudnia w Portugalii.
Jeżeli chodzi o przyszłość to zapytany o nią mówi: - bez wyścigów nie wyobrażam jej sobie. W przyszłym roku, w maju chcę napisać maturę i w październiku rozpocząć studia w Poznaniu, gdzie oprócz nauki będę mógł swobodnie, na co dzień korzystać z toru i szlifować umiejętności.
Same wyścigi w których bierze udział Steleżuk to nie jest rzecz łatwa. Jeśli chodzi o samego zawodnika to najważniejszą sprawą jest psychika, ponieważ jego największym przeciwnikiem jest strach, a jadąc 250-300 km/h nie można się bać. Przy tak olbrzymich prędkościach walczy się o pozycje, niekiedy nawet na łokcie i zawodnik musi być przygotowany na ewentualne wypadki, które na torach zdarzają się bardzo często.
Kiedy zawodnik jest już przygotowany psychicznie i uodpornił się na stłuczenia i obicia można zacząć pracować nad kondycją. Jest ona wbrew pozorom bardzo ważna. Miłosz regularnie uprawia różnego rodzaju sporty m.in. jeździ na rowerze, korzysta z siłowni, biega, pływa, ćwiczy Kick-Boxing. Jest to niezbędne z powodów dużych obciążeń panujących na torze i możliwości skurczów oraz nadwyrężenia mięśni.
Szczególnie na obciążenia narażone są nogi, na których podczas złożenia w zakręcie spoczywa cały ciężar. Potężne obciążenia dotyczą też nadgarstków, które trzymają całe ciało podczas hamowania. Natomiast jeśli chodzi o przygotowanie motocykla to tu już zaczynają się przysłowiowe schody - szczególnie te finansowe - ponieważ przygotowanie motocykla do ścigania jest bardzo kosztowne.
Najważniejsze rzeczy to: sportowe owiewki, zawieszenie, kierownica, hamulce, cylinder wraz z głowicą, napęd, filtr oraz opony (średnio 10 kompletów na sezon) wszystkie wymienione elementy muszą być profesjonalne i odpowiednio przygotowane. W innym przypadku nie byłoby mowy o walce, o czołowe pozycje, dlatego poza uzdolnionym zawodnikiem, to właśnie pieniądze w tym sporcie odgrywają najważniejszą rolę. O czym wielokrotnie wspominał m.in. Robert Kubica.
- Mi nie pozostaje nic innego jak podziękować mojemu tacie, który podzielił moja pasję i wspiera mnie nie tylko psychicznie, ale właśnie co najważniejsze, także finansowo – opowiada Miłosz – W związku z tym nie pozostaje mi nic innego jak odwdzięczyć się mu, jak i całej mojej rodzinie dobrymi wynikami na torze. Bardzo liczę też na to, że znajdę sponsora na przyszły sezon, który choć trochę odciąży nasz rodzinny budżet.
Dodatkowo sam udział w takiej imprezie to wspaniała przygoda. Wcześniej Miłosz mógł tylko pomarzyć by poznać zawodników światowej klasy, których oglądał w telewizji,.teraz na treningach może z nimi rywalizować i co najważniejsze - może się od nich wiele nauczyć.
Miłosz na dzień dzisiejszy jest najmłodszym zawodnikiem Pucharu Polski teamu GRANDys DUO w klasie 600 i przejawia niesamowite zaangażowanie w osiągnięcie coraz lepszych wyników na torze.