Wyborczy „mistrzowie” Photoshopa

Kampania nabiera rozpędu bo do wyborów pozostało już niewiele czasu, a na naszych ulicach z dnia na dzień coraz więcej bilbordów z kandydatami. Niektóre z nich są jednak tak bardzo „przesłodzone” w programach do obróbki komputerowej, że gdyby nie podpis, to mielibyśmy nie lada trudności w rozpoznaniu czy to na pewno ten sam polityk, którego znamy na co dzień. Chcemy w krótkiej ankiecie poznać Wasze zdanie, czy takie zabiegi chwytają u potencjalnych wyborców.

Kampania nabiera rozpędu bo do wyborów pozostało już niewiele czasu, a na naszych ulicach z dnia na dzień coraz więcej bilbordów z kandydatami. Niektóre z nich są jednak tak bardzo „przesłodzone” w programach do obróbki komputerowej, że gdyby nie podpis, to mielibyśmy nie lada trudności w rozpoznaniu czy to na pewno ten sam polityk, którego znamy na co dzień. Chcemy w krótkiej ankiecie poznać Wasze zdanie, czy takie zabiegi chwytają u potencjalnych wyborców.

Od wczoraj na dużych bilbordach prezentują się kandydaci PO (zapewne w niedługim czasie pojawią się i inni, o ile starczy im miejsca) z tym, że uśmiechający się do nas lider listy i baron dolnośląskich struktur Platformy, mało ma wspólnego ze znanym nam Marszałkiem Sejmu. Tak bardzo mało, że gdyby nie podpis długo można by się zastanawiać kto to taki.

„Bilbordowy” Schetyna wyraźnie odmłodniał i wyszczuplał, oczywiście nie jest to jakieś stare zdjęcie, a tylko praca grafików komputerowych. Zabiegi takie są, ale w różnym stopniu stosowane podczas wyborów. Najczęściej ograniczają się do rozjaśnienia oczu i „worków” pod nimi, mało kiedy ktoś decyduje się na tak daleko idący retusz.

Przykłady takie są jednak znane dla Zgorzelca - choćby kampania wyborcza o fotel burmistrza sprzed ponad ośmiu lat, kiedy przed drugą tura wyborów, zdjęcia Mirosława Fiedorowicza nazwano „blend-a-med”, a i sam Fiedorowicz wskazał je jako jedną z przyczyn jego ówczesnej porażki (więcej tutaj).

Jak widać wciąż niektórzy decydują się na takie „upiększające” zabiegi, a nasza redakcja chciałby poznać zdanie czytelników, czy mają one w ogóle sens? Czy tak wyretuszowane zdjęcia mogą spowodować, że ewentualny wyborca chętniej zagłosuje na danego kandydata? Zapraszamy do udziału w ankiecie.