tadam pisze:
na pierwszym też nie ma (chyba jeszcze) schodów prowadzących na plac.
masz rację, wygląda na to, że schodów jeszcze nie było. może więc jednak maszt był tymczasowy...
ciągnąc wątek koszarowy wrzucę jeszcze dwa zdjęcia związane z osobnikami stającymi czasami na tym placu, najpierw moje ulubione, czyli oddział stojący na wysokości warsztatu, można doczytać z dopisku na zdjęciu, że to 1936 rok. odkąd zobaczyłem to zdjęcie intryguje mnie strasznie ten wielki typ, który stoi najbardziej po lewo, razem ze stojącym obok kolegą zawsze kojarzył mi się z duetem Hegemona i Kaprala z Kajko i Kokosza :). wrzucam też jeszcze jedno zdjęcie na którym maszeruje ich oddział (przy ścianie budynku, który chyba znajduje się dziś jeszcze w gestii straży granicznej) najprawdopodobniej powracając z placu - są cały czas na galowo. facet maszerujący na przedzie wg mnie zwraca uwagę.
wydaje mi się też, że ten sam osobnik prowadzi defiladę, którą widać na zdjęciu z ul. Wolności. ciężko mi dokładnie przyjrzeć się jego twarzy ale odkąd nabyłem książkę niejakiego Kretschmara poświęconą "naszemu" garnizonowi, zacząłem podejrzewać, że to niejaki, Siegfried Paul Ferdinand von Stülpnagel - w bliskiej przyszłości general major:
http://www.vonstuelpnagel.de/update2003 ... ed-235.pdf
http://www.lexikon-der-wehrmacht.de/Per ... iedv-R.htm
który jednak może wcale nie był takim znowu ostatnim zbójcerzem, skoro wylądował w twierdzy Kostrzyń na fali aresztowań po zamachu na Hitlera...